Kilka słów o minimalizmie napisałam tutaj. Dziś kontynuacja tego wątku, a mianowicie 7 rad które pomogą Ci cieszyć się tym co masz i pomogą rozpocząć bardziej minimalistyczne, prostsze życie pozbawione zbędnych w Twoim życiu rzeczy. Porady są całkowicie subiektywne, są związane z moimi doświadczeniami oraz przemyśleniami jakie miałam po przeczytaniu „Książeczki minimalisty” Leo Babauty.
1. Masz wszystko czego ci potrzeba
Tak wiem, że trudno w to uwierzyć, bo mi też przydał by się nowy obiektyw, nowe buty i kilka nowych książek, które chciała bym przeczytać, ale tak naprawdę mogę bez tych rzeczy żyć i pracować. Część z tych rzeczy w jakiś sposób dostarczyłaby mi rozrywki i umiliły czas, część ułatwiła by mi pracę, ale tak naprawdę żaden z tych przedmiotów, które potencjalnie mogę kupić, nie jest mi niezbędny do przeżycia. I jestem pewna, że Ty także masz wszystko czego Ci trzeba żeby żyć, a nawet więcej. Jeśli sobie to uświadomisz będziesz bardziej cieszył się życiem, oraz cieszył się i doceniał to co masz. Brak nowego iphona (lub dowolnej innej rzeczy, którą chciał byś mieć) przestanie spędzać ci sen z powiek. Rozejrzyj się po swoim pokoju – jestem pewna, że znajdziesz w zasięgu swojego wzroku wiele przedmiotów z których dawno nie korzystałeś, które kupiłeś bo wydawały Ci się niezbędnie potrzebne i bez których nie wyobrażałeś sobie życia, a teraz leżą zapomniane gdzieś na półce.
2. Nie oglądaj telewizji
Albo przynajmniej ogranicz jej oglądanie. Od dobrych kilkunastu lat nie mam telewizora w domu i naprawdę jestem dużo mniej zestresowana. Nie przejmuję się bowiem zbytnio rozdwojonymi końcówkami włosów, cellulitem, zmarszczkami, plamami na dywanie, kamieniem w toalecie i kamieniem nazębnym itp. Nie słucham codziennie setek komunikatów płynących z reklam i mówiących o tym, że coś ze mną jest nie tak, że moje rzęsy są za krótkie, a usta za małe i że koniecznie potrzebuję na to jakiegoś remedium, które znajdę w drogerii czy aptece. Nie mam więc potrzeby kupowania rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebuję.
3. Radość z działania a nie z kupowania
Pisałam wcześniej (tutaj), że nie lubię chodzić na zakupy i wizyta w centrum handlowym nie jest dla mnie zbyt przyjemną rozrywką. Mam ku temu pewne powody, o których napisałam tu. Swój wolny czas wolę poświęcić na czytanie książek, uczenie się nowych rzeczy, robienie zdjęć, nagrywanie filmów, gotowanie i testowanie nowych przepisów, spędzanie czasu ze swoim mężem, spacer, jeżdżenie rowerem, zwiedzanie nowych miejsc, koszenie trawy itp. Zdecydowanie bardziej atrakcyjne, ciekawsze, rozwijające i wartościowe jest spędzanie czasu na robieniu czegoś ciekawego i wartościowego niż spędzanie czasu na zakupach.
4. Kupuj z głową
Oczywiście chodzę na zakupy i kupuję różne rzeczy, ale nie traktuję tego jako rozrywkę. Nie idę na zakupy dlatego, że nie mam nic lepszego do roboty, dlatego, że mi się nudzi, że miałam kiepski dzień i potrzebuję czegoś na pocieszenie. Staram się kupować rzeczy, które autentycznie są mi potrzebne. Myślę o tym do czego i jak często będę tą rzecz używać. Czy jest to uniwersalne, trwałe, jak długo mi będzie służyć. Jeśli coś chcesz kupić to zastanów się dlaczego myślisz, że jest Ci to potrzebne, Twój umysł na pewno wymyśli 1000 powodów dla których warto to kupić, bo tak jest skonstruowany. Ludzie bardzo szybko potrafią racjonalizować swoje wybory zakupowe, ale jeśli chcesz zacząć żyć minimalistycznie to postaraj się wymyślić 3 powody dla których nie warto danej rzeczy kupić, przemyśl to i szczerze przed sobą odpowiedz czy rzeczywiście jest ci to potrzebne.
5. Umiar
Pamiętaj, że w życiu ważny jest umiar w każdej dziedzinie, także w kwestii minimalizmu. Nie popadaj w paranoję, życie minimalistyczne to nie życie w skrajnej nędzy. Nie musisz chodzić w dziurawych butach dlatego, że jesteś minimalistą. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Chodzi o to, żeby nie popadać w bezrefleksyjny konsumpcjonizm. Tylko żeby doceniać to co się ma i nie wydawać pieniędzy dla samego wydawania.
6. Pozbądź się zbędnych rzecz
Nadmiar przedmiotów jest przyczyną bałaganu i chaosu. Nie ma potrzeby posiadana 40 kubków do kawy, gdy Twoja rodzina liczy 3 osoby. Nadmiar przedmiotów powoduje bałagan i ogólnie utrudnia funkcjonowanie, zwłaszcza jeśli nie dysponuje się dużym mieszkaniem. Ograniczona ilość przedmiotów jest łatwiejsza w przechowywaniu. Gdy każda rzecz m swoje miejsce na półce, łatwo ją odnaleźć, łatwiej z niej korzystać (nie musisz szukać jakiegoś talerza czy miski w stercie naczyń). Więc warto zrobić gruntowne porządki w szafkach zostawić ulubione, najładniejsze i najpotrzebniejsze rzeczy a wszystko pozostałe bez sentymentów oddać, sprzedać lub wywrócić. Jak pozbyć się niepotrzebnych rzeczy do których czuje się sentyment i z którymi nie można łatwo się rozstać możecie przeczytać w książce „Slow Fashion”, autorka moim zdaniem bardzo dobrze opisała takie problemy i udzieliła wielu porad jak sobie radzić w takich sytuacjach.
7. Jakość nie ilość
Nie kupuj czegoś tylko dlatego, że było tanie. Sama często nabierałam się na ten trik i chwyt marketingowy w sklepach podczas wyprzedaży. Kupowałam 3 bluzki tylko dlatego, że były w promocji, a nie dlatego, że były mi potrzebne. Jeśli dokonujesz zakupu jakiegoś przedmiotu który rzeczywiście jest ci potrzebny i masz do wyboru tańszy przedmiot czy droższy to dokładnie przeanalizuj dlaczego coś jest tańsze. Czy naprawdę warto wydać pieniądza na tańszy przedmiot. Być może warto zainwestować w droższy odpowiednik i mieć pewność , że nie zepsuje się i nie zniszczy po kilku użyciach.