Wrzesień to miesiąc w którym dojrzewają owoce czarnego bzu i podczas jesiennych spacerów warto nazrywać ich trochę, ponieważ przygotowane z nich przetwory są pyszne! Czarny bez jest bardzo powszechny, rośnie wszędzie (najbardziej lubi gruzowiska, tereny opuszczonych domostw itp.) więc nie będziecie mieli większego problemu ze znalezieniem go. Z czarnego bzu już korzystałam i przygotowywałam z niego np. nalewkę. Jednak do tej pory korzystałam z kwiatów czarnego bzu. Wiedziałam, że owoce też są jadalne i że podobno konfitura z owoców czarnego bzu jest pyszna, ale dopiero wczoraj przetestowałam t na własnej skórze i mogę potwierdzić, że to prawda 🙂
Pamiętajcie, że owoce czarnego bzu są pyszne i zdrowe, ale tylko po ugotowaniu! Surowe owoce czarnego bzu są niejadalne – powodują zaburzenia w układzie pokarmowym i biegunki!
Konfitura z owoców czarnego bzu przepis:
Składniki:
- Owoce czarnego bzu – około 1,5 kg
- Jabłka – 1/2 kg
- Cytryna – 2 sztuki
- Cukier – około 750g
Przygotowanie:
- Owoce oddziel od łodyżek, najlepiej do tego celu użyć widelca i przy jego pomocy odrywać owoce bzu.
- Obrane owoce umyj i przesyp do garnka z grubym dnem w którym będziesz wszystko gotować.
- Do garnka z bzem dodaj obrane i pokrojone jabłka i wsyp cukier.
- Wszystko delikatnie wymieszaj i zacznij gotować na średnio ogniu.
- Gdy bez zacznie puszczać sok i zawartość garnka zacznie się gotować, dodaj wyciśnięty sok z cytryny, zmniejsz gaz pod garnkiem i gotuj wszystko przez około godzinę d momentu aż konfitura zacznie gęstnieć i część wody odparuje (zawartość garnka zmniejszy swoją objętość o około 1/3).
- Gdy konfitura zgęstnieje wystarczy przełożyć ją do słoiczków i pasteryzować (jeśli chcecie przechowywać ją dłużej).
- Gotowe smacznego!
Przepis na konfiturę z czarnego bzu także na filmie:
Na koniec jeszcze uwaga techniczna:
Jabłka dodałam po to żeby konfitura (czy też dżem – zwał jak zwał) zgęstniała i miała bardziej gęstą konsystencję. Czarny bez ma mało pektyn, które powodują właśnie to, że konfitura jest gęsta. Dlatego aby uzyskać pożądaną konsystencję konfitury trzeba dodać jakieś inne owoce, które mają dużo pektyn i ułatwią żelowanie przetworów z czarnego bzu. Ja użyłam w tym celu jabłek. Można też użyć jakiegoś żelfixsu, który też pomoże, lub po prostu bardzo długo gotować konfiturę z bzu i odparowywać nadmiar wody. Jak możecie zobaczyć na filmie moja konfitura nie była bardzo gęsta, ale to mi nie przeszkadza. Jeśli chcecie aby wasza wersja była bardziej zwarta dodajcie więcej jabłek, więcej żelfixu lub po prostu gotujcie wszystko dłużej.
Jak pasteryzować słoiki?
Ja umyte, puste słoiki wstawiłam na 20 minut do piekarnika, który nagrzałam do 120 stopni. Następnie ciepłe słoiki wyjęłam z piekarnika i do ciepłych słoików wkładałam ciepłą konfiturę. Słoiki zakręciłam i ponownie wstawiłam do nagrzanego piekarnika na 20 minut.
Ja smakuje czarny bez?
Gotowa konfitura jest bardzo smaczna. Ma przyjemny owocowy smak. Nie wiem do jakiego owocu to porównać. Nie jest ani gorzka, ani kwaśna! Jest naprawdę pyszna. Owoce czarnego bzu mają takie drobne pesteczki, można je usunąć poprzez przetarcie gotowej konfitury przez sitko o drobnych oczkach, ale mi się nie chciało tego robić. W ogóle mi te drobne miękkie pesteczki nie przeszkadzają. Pamiętajcie, że tak jak mówiłam na początku owoce czarnego bzu trzeba ugotować przed jedzeniem.
och, taką konfiturę… chyba zrobię! jadę jutro do rodziców na weekend, a tam tyyyyle bzu czarnego rośnie (u nas „hyćka”) !
warto bo jest naprawdę smaczna 🙂