Witajcie! Miałam postanowienie, że podczas długiego weekendu majowego nie będę nic gotować, ani zajmować się jakimikolwiek kuchennymi czynnościami. Niestety nie udało mi się tego postanowienia zrealizować ponieważ naszła mnie ogromna ochota na coś słodkiego i to w dzień w którym większość sklepów była zamknięta i kupienie czegoś słodkiego było nieco utrudnione. Zatem złamałam się i upiekłam muffinki. Miałam w domu resztkę domowego karmelu, który jakimś cudem się uchował i nie został przeze mnie zjedzony, więc postanowiłam zrobić muffinki karmelowe. Wyszły przepysznie! Karmel możecie zrobić sami – przepis znajdziecie tu: przepis na solony karmel , lub jeśli nie chce się Wam go przygotowywać możecie zastąpić go gotową masą kajmakową.
Przepis na muffinki karmelowe
Składniki suche:
- Mąka – 1 i 1/2 szklanki
- Cukier – 1/2 szklanki
- Cukier waniliowy – 4 łyżeczki (użyłam domowego cukru waniliowego, przepis znajdziecie tu: domowy cukier waniliowy )
- Proszek do pieczenia – 1 łyżeczka
Składniki mokre:
- Mleko – 1/2 szklanki
- Jajka- 1 sztuka
- Olej – 1/2 szklanki
- Solony karmel – około 1/2 szklanki
Przygotowanie:
- W jednej misce połącz ze sobą składniki suche
- W drugiej misce połącz ze sobą składniki mokre.
- Przesyp składniki suche do mokrych i wymieszaj (wymieszaj łyżką, nie musi być dokładnie, nie używaj miksera)
- Przełóż ciasto do foremek na muffinki, wypełnij foremki do około 2/3 ich wysokości – podczas pieczenia urosną (ja mam foremki silikonowe, jeśli używasz innych wyłóż je papilotkami lub posmaruj odrobiną oleju).
- Piecz przez około 25-35 minut w temperaturze 180 stopni, do tzw. suchego patyczka.
- Gotowe po ostygnięciu można jeść 🙂
Z podanej ilości składników wyjdzie Wam około 8 karmelowych muffinek. Ja swoje przed zjedzeniem polałam resztą solonego karmelu – PYCHA!