Frytki z batatów gościły już kiedyś na tym blogu kulinarnym. Wcześniejszą wersję na frytki z batatów znajdziecie tu. Frytki z tamtego przepisu są smaczne słodziutki i zdecydowanie bardziej bogate w smaku niż frytki ze zwykłych ziemniaków. Jednak mają pewną wadę, choć nie wiem czy można ten drobny mankament nazwać wadą. W każdym razie frytki z batatów z tamtego przepisu nie wyjdą Wam chrupiące. Jednak jest na to pewna rada. Jeśli chcecie aby frytki z batatów przypominały w swej strukturze tradycyjne frytki ze zwykłych ziemniaków(a nawet były jeszcze lepsze) jest na to pewna rada (przy okazji dziękuję bardzo Kocie Smaki za inspiracje i pomysł na ulepszenie frytek z batatów 🙂 ). Będzie do tego potrzebna mąka ziemniaczana (lub skrobia ziemniaczana, nie wiem jaka jest różnica między tymi dwoma produktami i czy w ogóle jakakolwiek istnieje).
Przepis na chrupiące frytki z batatów
Składniki na naprawdę dużo frytek:
- Bataty -4 sztuki
- Mąka ziemniaczana – 4 łyżki-6 łyżek
- Sól – 1/2 łyżeczki
- Ostra wędzona papryka – 1/2 łyżeczki
- Olej roślinny – 4 łyżki
Przygotowanie:
- Bataty obierz i pokrój w słupki (tak jak na zwykłe frytki).
- Pokrojone batat włóż do miski i zalej zimną wodą. Miskę z ziemniakami włóż do lodówki na około godzinę.
- Wyjmij bataty z lodówki, odlej wodę i ziemniaki osusz (papierowym ręcznikiem lub ściereczką kuchenną).
- Do suche miski wsyp mąkę ziemniaczaną, dodaj sól i wędzoną paprykę, wymieszaj. Do maki przełóż ziemniaki i obtocz frytki w mące.
- Ułóż bataty na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (ważne żeby frytki się nie dotykały więc układaj je starannie w niewielkich odstępach od siebie).
- Piecz frytki przez 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do 250 stopni (najlepiej z użyciem funkcji grillowania z góry), pilnuj żeby frytki się nie przypaliły. Gdy są miękkie w środku i chrupiące na wierzchu są gotowe do jedzenia.
Oryginalny przepis na te frytki znajdziecie tu. Ja zastąpiłam skrobie (czy tam mąkę) kukurydzianą, mąką ziemniaczaną i moim zdaniem wyszło świetnie. Według oryginalnego przepisu powinno się w trakcie pieczenia frytki przełożyć na drugą stronę stronę, jednak uważam, że to zdecydowanie za dużo pracy i nie warto sobie tym zawracać głowy. Mimo tego, że frytek na drugą stronę nie przełożyłam wyszły chrupiące i pyszne. Polecam Wam gorąco ten przepis. Niestety nie zrobiłam zdjęć tuż gotowej potrawy, nie zdążyłam bo frytki bardzo szybko zniknęły z talerzy!
Nigdy nie jadłam, ale wyglądają smacznie.