Nie mam pojęcia jaki powinien być przepis na prawdziwe spaghetti carbonara.
Nie pamiętam już skąd wzięłam przepis na to spaghetti, nie wiem czy tak powinno się przygotowywać je w oryginale i czy nazwanie poniższego dania spaghetti ala carbonara to nie barbarzyństwo. W każdym razie taki sposób przyrządzenia makaronu jest idealny na szybki i smaczny obiad. A jeśli ktoś z Was wie jak powinien wyglądać oryginalny przepis to dajcie znać.
Składniki:
Makaron spaghetti pełnoziarnisty- jedno opakowanie
Boczek – około 30dkg
Jaja – 3 sztuki
Słodka śmietana kremówka – około 100ml
Gałka muszkatołowa – około ½ łyżeczki
Czosnek – 2 ząbki
Sól
Pieprz
Natka pietruszki – pęczek
Przygotowanie:
- Pokrój boczek w dość drobną kostkę i wrzuć na patelnię. Podsmaż chwilkę, aż się zrumieni dodaj pokrojone 2 ząbki czosnku i smaż jeszcze kilkanaście sekund.
- W misce roztrzep jajka dodaj śmietankę dopraw solą i pieprzem oraz gałką muszkatołową.
- W osolonej wodzie ugotuj makaron. Po odcedzeniu przełóż go z powrotem do garnka, dodaj usmażony boczek . Następnie do gorącego makaronu wlej wcześniej przygotowane jajka, całość wymieszaj. Jajka nie powinny się ściąć, tylko zgęstnieć.
- Na koniec makaron posyp posiekaną natką pietruszki
- Smacznego!
Z powyższych składników wychodzą 4 solidne porcje. Przygotowanie spaghetti carbonara zajęło mi około 20 minut, więc jest to danie idealne dla zapracowanych osób. Niestety raczej nie należy do dań dietetycznych, nawet nie chcę wiedzieć ile taka porcja ma kalorii.
Rozbawił mnie wstęp. A to dlatego, że u mnie w domu taką nazwę nosi sos, który z pewnością carbonarą nie jest, ale tylko luźnym do niej nawiązaniem, aczkolwiek gdzieś na przestrzeni lat z „makaron coś jak carbonara” został „makaron carbonara”, a wiedza o tym, jak to było w przepisie zniknęła razem ze słowami „coś jak” z nazwy 🙂 Czyli trochę podobna historia. Pozdrawiam.
No właśnie, tak to czasami bywa z tymi przepisami. Ktoś coś dodał od siebie, ktoś coś odjął 🙂 i niby to samo, a jednak inaczej 🙂
No więc w prawdziwym spaghetti carbonada nie ma śmietany. Tylko makaron, boczek (pancetta) jajka (żółtko) i pecorino (ewentualnie parmezan), sól, pieprz. Na wierzch ewentualnie coś zielonego.
A czy same żółtko powinno być, czy całe jajko?
Carbonara, nie carbonara, ale wygląda przepysznie 🙂
Dziękuję:)
Nie wiem, czy jest jeden prawdziwy przepis – wiem, ze ten mi sie bardzo podoba. A zdjecia apetyczne!
Każdy ma swój przepis na carbonarę i to jest piękne 🙂
Ja myślę, że trzeba zapytać jakiegoś Włocha to będzie wiedział 🙂
Cóż, ja nie dodaję jajek – samą śmietanę. A jak mi się akurat gastrofaza włączy na ser pleśniowy, to dodaję gorgonzolę. Ach, no i często zamiast boczku dorzucam kurczaka. Myślę jednak, że mój przepis również nie jest „prawdziwą” Carbonarą 😉 O ile jakikolwiek przepis można w ogóle nazwać „prawdziwym” – w końcu to MY tworzymy kuchnię 🙂
Do takich samych wniosków dziś doszłam. Kto bowiem decyduje o tym, że coś jest prawdziwe i oryginale? 🙂
Hej. Ja obecnie mieszkam we Wloszech i uwielbiam tutejsza kuchnie. Twoj przepis jest w miare autentycznym przepisem z ta roznica, ze tradycyjnie nie daje sie czosnku, galki muszkatolowej ani pietruszki. Ale zgadzam sie z pozostalymi opiniami- kazdy doprawia tak zeby mu smakowalo. Ja do mojej Carbonary dodaje posiekana miete i groszek 🙂
Dziękuję za odwiedziny. Groszek z miętą jako dodatek – zapowiada się nieźle – kiedyś wypróbuję 🙂
Oto przepis na oryginalną Karbonarę 🙂
http://szefkuchni.blox.pl/2012/05/Spaghetti-Carbonara.html
Kusisz moje podniebienie.