6 komentarzy

  1. Saratelka
    Saratelka at |

    Ach, szkoda, że nie mam frytkownicy! Już mam parę przepisów na oku, przy których znacznie ułatwiłaby zadanie. Co do sajgonek, to przyznam, że nie próbowałam jeszcze, nawet takich tradycyjnych. Podoba mi się modyfikacja autorstwa Twojej teściowej, chętnie bym spróbowała 🙂

    1. Agnieszka
      Agnieszka at |

      Frytkownica to nie niezbędna konieczność przy tym przepisie, ale zdecydowanie ułatwi i przyspiesza pracę …

  2. kocie-smaki
    kocie-smaki at |

    oj prawda, znikają błyskawicznie. potwierdzam, że pyszne 🙂

    1. Agnieszka
      Agnieszka at |

      u Ciebie też już się skończyły ? 🙂

  3. K&LFood Blog
    K&LFood Blog at |

    ciekawy przepis, kiedyś jak pracowałem w MDonald’s to sprzedawaliśmy coś podobnego (bez urazy). Świetna receptura na pewno godna wypróbowania!Zapraszamy do nas!

    1. Agnieszka
      Agnieszka at |

      heheh, w McDonald’s takie sajgonki robią 🙂 gdybym wcześniej wiedziała to bym nie traciła tyle czasu na przygotowanie, tylko skoczyła do McDrive 🙂 – oczywiście żartuję ;P dzięki za odwiedziny.

Comments are closed.