Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem samodzielnego nazbierania w lesie grzybów. Aby potem zrobić sos grzybowy ze śmietaną.
Jakiś czas temu udało mi się zorganizować wypad do lasu no i…. Z przykrością stwierdzam, że miałam pecha, znalazłam jedynie dwie kurki. Dwa grzyby na trzy godziny łażenia po lesie czyli moja prędkość zbierani grzybów to niecały grzyb na godzinę 🙂 .
Byłam tym wynikiem nieusatysfakcjonowana w planach miałam bowiem wykonanie pysznego sosu grzybowego ze śmietaną. Na szczęście niebawem po tym niepowodzeniu, moja teściowa dostała w prezencie reklamówkę wypełnioną podgrzybkami i prawdziwkami 🙂 . No i w końcu mogłam zrobić sos na jaki miałam ochotę od kilku tygodni.
Przepis: Sos grzybowy ze śmietaną
Składniki
- Świeże grzyby (podgrzybki i prawdziwki) – około 300g
- Grzyby suszone – kilka sztuk
- Śmietana – około 200 ml
- Cebula – 1 sztuka
- Sól
- Pieprz
- Grzybowy sos sojowy – około 2 łyżek
- Mąka – 1 czubata łyżka
- Woda – około 3 szklanki
Przygotowanie
- Cebulę pokrój i zeszklij na odrobinie oleju.
- Świeże grzyby oczyść. pokrój i gotuj przez około 10 minut we wrzącej wodzie, następnie odcedź i przełóż na patelnię z cebulą. Smaż całość około 15 minut. Zalej wodą dodaj kilka suszonych grzybów i gotuj około 20 minut.
- Następnie dodaj rozrobioną w niewielkiej ilości wody mąkę, a potem śmietanę.
- Całość zagotuj, dopraw solą, pieprzem i sosem sojowym.
- Smacznego!
Przygotowania: 30 minut
Gotowanie: 30 minut
Liczba porcji: 8
Ocena
Ja taki sos grzybowy ze śmietaną najczęściej jadam z kaszą gryczaną.
I na koniec mały bonus, ten filmik wyszedł nie najlepiej, ale co mi tam …. będziecie mieli się z czego pośmiać. Mówiłam właściwie sama do siebie, raczej tego nie robię więc wyszło nienaturalnie. Przede mną jeszcze dużo pracy związanej z wystąpieniami i prezentacją przed kamerą, ale cóż od czegoś trzeba zacząć 😛
Ja nie lubię zbierać grzybów, to takie bez sensowe. Chociaż lepsze od łowienia ryb. Za to lubię Twój sos grzybowy, dodatek sosu sojowego i podawanie go z kaszą a nie makaronem : )
Łowienie ryb jest rzeczywiście beznadziejnym hobby 🙂 Co do grzybów natomiast – to lubię je zbierać, to taki nawyk z dzieciństwa. Z moją mamą często na grzyby chodziłam.