Cześć! Chyba nadszedł czas na jakiś świąteczny przepis (w końcu grudzień już dawno się zaczął). Wielkimi krokami zbliża się Wigilia i Święta Bożego Narodzenia. Oczywiście ja świąt nie mogę sobie wyobrazić bez barszczu wigilijnego z uszkami. Na wigilijnym stole jak dla mnie może być tylko to jedno dane nic więcej do szczęście nie jest mi potrzebne 🙂 . Barszcz do tej pory przygotowywałam na bazie wywaru z buraków i dodawałam do niego ocet lub sok z cytryny żeby go zakwasić. Kilka dobrych lat zbierałam się do wykonania zakwasu buraczanego samodzielnie, ale jakoś nigdy przed świętami nie miałam czasu żeby się tym zająć. Przypominałam sobie o zakwasie buraczanym dopiero w Wigilię, więc zdecydowanie za późno aby zakwas buraczany zdążył się zrobić (czas fermentacji to około 5-6 dni). Ale w tym roku jest zupełnie inaczej! 🙂 Już w zeszłym tygodniu po raz pierwszy samodzielnie przygotowałam zakwas buraczany. Zrobiłam go na próbę, żeby sprawdzić czy rzeczywiście czerwony barszcz z takiego domowego zakwasu jest tak pyszny jak głoszą inne blogi kulinarne, i czy naprawdę warto robić go na święta.
Jak zrobić zakwas buraczany przepis na filmie:
Przygotowanie zakwasu z buraków nie jest w cale takie skomplikowane, powiedziała bym nawet, że jest banalnie proste. Jedynym mankamentem jest to, że trzeba dość sporą ilość buraków obrać i drobno pokroić. Buraki brudzą ręce i paznokcie więc raczej nie róbcie tego tuż po świeżo zrobionym manikiur :).
Zakwas z buraków nie tylko na Wigilię
Oczywiście taki zakwas można zrobić nie tylko na święta, barszcz czerwony na zakwasie z buraków można jeść przez cały rok. Poza tym można też pić sam zakwas buraczany codziennie. Pisze o tym autor książki „Jaglany detoks”, pobudza on pracę jelit wspomaga oczyszczanie organizmu i ogólnie korzystnie na niego wpływa. Jako, że swój zakwas zrobiłam w zeszłym tygodniu to jest już on gotowy i zdążyłam już go na surowo zdegustować – jest zaskakująco smaczny. Słodki i jednocześnie kwaskowy, bardzo przyjemny w smaku, poza tym ma piękny intensywnie buraczkowy kolor. Niedługo planuję z niego przygotować barszcz wigilijny więc dam znać jak smakuje barszcz przygotowany z takiego zakwasu, teraz mogę powiedzieć, że sam zakwas rzeczywiście nadaje się do picia i jest smaczny.
Zakwas z buraków przepis
Składniki
- Buraki – około 2 kg
- Liście laurowe – około 5-6 sztuk
- Ziele angielskie – około 10 sztuk
- Nasiona kopru włoskiego – 1 łyżeczka (opcjonalnie)
- Nasiona kolendry – 2 łyżeczki
- Czosnek – 10 ząbków
- Woda – około 2 litry
- Sól – 1 łyżka
Przygotowanie:
- W garnku zagotuj 2 litry wody z łyżką soli, gdy woda zacznie wrzeć wyłącz gaz i odstaw wodę do wystudzenia.
- Buraki dokładnie umyj, obierz ze skórki i pokrój na cienkie plasterki (plasterki nie musza być idealnej wielkości i grubości). Możesz do tego celu użyć krajalnicy do warzyw (wiecie o co chodzi takie coś ułatwiające krojenie warzyw 🙂 )
- Pokrojone buraki włóż do dużego dobrze umytego słoja, dodaj przyprawy i obrany czosnek.
- Składniki w słoiku zalej zagotowaną i ostudzoną wodą z solą.
- Słoik przykryj ściereczką i odstaw go na 2-3 dni, po tym czasie na wierzchu płynu w słoiku pojawi się piana, którą usuń (po prostu zdejmij łyżką), buraki w słoiku wymieszaj i odstaw słoik na kolejne 2-3 dni po trym czasie zakwas jest gotowy.
Gotowy zakwas od razu można użyć do przygotowania barszczu (nie tylko Wigilijnego barszczu) lub zlać płyn do butelek i przez jakiś czas przechowywać w lodówce.
Kupując buraki zwróćcie uwagę na to żeby były ładne, twarde i żeby nie były spleśniałe. Przyłóżcie się też do dokładnego umycia buraków, zapobiegnie to dostaniu się zanieczyszczeń do słoika w którym robicie zakwas i będziecie mieli pewność, że zakwas ukisi się prawidłowo i wyjdzie pysznie.