Melasa z granatów to dla mnie całkowicie nowy smak. Kwaśny i cierpki, ale jednocześnie słodki. Robi się ją bardzo prosto, po prostu trzeba kupić sok z granatów i gotować go do momentu aż jego znaczna część odparuje, a wodnisty płyn stanie się bardziej lepki i gęsty w swej konsystencji.
Po co właściwie robić melasę z grantów?
Przygotowanie tego przepisu jest proste i nieskomplikowane, jednak trwa dość długo. Odparowanie płynu i czas jaki był potrzebny aby sok z granatów stał się gęstą melasą to prawie 2 godziny. Więc po co to robić i po co czymś takim sobie zawracać głowę? Ja zrobiłam to z czystej ciekawości, jak zapewne wiecie gdy coś jest dziwne i nietypowe, to jest duże prawdopodobieństwo, że to wypróbuję. Wiec oczywiście gdy znalazłam przepis na melasę z granatów w „Warzywie” to musiałam go przetestować i sprawdzić co to takiego. Sprawdziłam i polecam Wam ten dziwny przepis ponieważ jest to genialny dodatek do różnych potraw. Ja uwielbiam łączyć tą ciemną melasę z ciemnym miodem gryczanym. To dla mnie idealna kombinacja. I choć sama melasa z grantów mi nie specjalnie smakuje to z połączeniu z miodem jako dodatek podkreślający smak użyty w rożnych daniach sprawdza się genialnie!
Melasa z granatów świetnie pasuje do pieczonych buraków. Polewałam nią także pastę z dyni i owsiankę. I właśnie ta owsiana z dodatkiem korzennych przypraw i polana słodko kwaśnym sosem powstałym z połączenia miodu gryczanego i melasy z grantów to hit nr 2 moich zimowych śniadań (hitem nr 1 pozostaje nadal pudding z kaszy jaglanej 🙂 ) .
Melasa z granatów przepis:
Składniki:
- Sok z granatów – 1 litr
Przygotowanie:
- Sok wlej do garnka (najlepiej takiego z grubym dnem), doprowadź do wrzenia. Następnie zmniejsz ogień i gotuj sok pomału na niewielkim ogniu przez około 1-1,5 h do momentu aż zmniejszy się jego objętość pięciokrotnie.
- Melasę przelej do czystego słoiczka i przechowuj w lodówce (termin ważności rok czasu 🙂 ) .